Skąd
pomysł, żeby założyć tego bloga?
Może
dlatego, że kocham Toma Riddle’a?
Może
dlatego, że uwielbiam eksperymentować ze światem pani Rowling?
Może
dlatego, że to moja pasja.
Czytelniku…
to był impuls. A ja kieruję się impulsami.
Chcę
stworzyć coś innego. To nie będzie kolejne opowiadanie o córce Voldemorta. Ani o
jego kochance. Nie przekonują mnie historie, w których Tom szczerze kocha. Chcę
go pokazać w takim wydaniu, jakie jest nam znane. Zmienię jednak odrobinę całą
otoczkę.
Pomysł
na główną bohaterkę zrodził się już dawno. Przyszedł niespodziewanie na lekcji
chemii. I od tamtej chwili nie daje mi spokoju. A więc go urzeczywistniłam.
Nie
wiem co będzie dalej. Ta historia żyje własnym życiem. Zostawmy ją w takim
stanie. Pozwólmy aby akcja toczyła się sama.
Mam
nadzieję, że Izabelle przypadnie Ci do gustu. Chciałam, by była inna. Nie papierowa,
nie kryształowa. Ale też nie „ludzka”. Zagubiona…
***
ETYMOLOGIA
Lady
Siellum
Jest połączeniem angielskiego słowa „Lady” –
pani/dama [Tego łatwo się domyśleć ;)] oraz łacińsko litewskiego słowa
powstałego w wyniku łączenia wyrazów.
„Siela”
po litewsku to „dusza”, a „malum” z łaciny oznacza „zło”.
W
moim mniemaniu ma to znaczyć coś jak Pani
o złej duszy/ ze złą duszą / zła dusza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz